WYWIAD Z PANIĄ ELŻBIETĄ KNIOTEKM.D: Czy mogę zadać Pani kilka pytań dotyczących projektu "BID-as"?E.K: Tak, proszę bardzo.M.D: Jak pracuje się Pani z młodzieżą?E.K: Bardzo dobrze. Młodzież jest aktywna, bardzo chętna do wszystkiego. Tak naprawdę to oni "rzucają" pomysły, które staramy się realizować.M.D: Nie ma się co dziwić, w końcu to "artyści" ( śmiech ). Czy grupa artystyczna ma jakieś problemy, z którymi zwraca się do Pani o pomoc?E.K: Raczej nie. Do tej pory świetnie sobie radzili, czasami przychodzą po niewielkie porady.M.D: Jak w każdej grupie - niestety. A jak organizowana jest praca w grupie artystycznej?E.K: W tej chwili staramy się mieć przynajmniej 3-4 spotkania w ciągu miesiąca, na których przygotowujemy się do zorganizowania czasu wolnego młodzieży z Warszawy. Natomiast w maju będziemy pracować nad sztuką, którą grupa chce zaprezentować gościom. Myślę, że tutaj spotkania będą częstsze, a nasza młodzież jeszcze bardziej zaangażowana i zajęta realizacją zadań, które sobie obraliśmy.M.D: A co już do tej pory zrobiliście dla warszawskich uczniów?E.K: Do tej pory przygotowaliśmy hmm... Ze względu na to, że jest mało czasu (mamy tylko jeden wieczór, aby zorganizować gościom czas), na razie przygotowujemy tylko gry i zabawy mające na celu zintegrować naszą młodzież z warszawskimi uczniami m.in. jest tam taniec integracyjny, mamy zamiar wieczorem zrobić karaoke albo rozegrać mecz piłki siatkowej. To wszystko będzie zależało od czasu jakim będziemy dysponować.M.D: Brzmi bardzo interesująco... Czy systematycznie wywiązują się z powierzonych Im zadań?E.K: Jak najbardziej.M.D: To świetnie. Czy wszystkie osoby chętnie uczestniczą w spotkaniach grupy?E.K: Do tej pory wszyscy wychodzili wręcz zadowoleni ze spotkań i narzekali, że to już koniec, dlatego myślę, że chętnie na nie chodzą.M.D: Hmm... Czy jest coś, co nie podoba się Pani w pracy grupy artystycznej?E.K: Nie tyle mi się nie podoba, ile jest chyba ona zbyt mała. Grupa liczy obecnie tylko 8 osób, a to jest za mało, żeby zorganizować to wszystko, chociaż nie powiem - radzimy sobie.M.D: Też uważam, że jak na "artystów" nie jest to liczna grupa. A czy może chciałaby Pani zostać opiekunem innej grupy?E.K: Nie, ta mi odpowiada.M.D: Dlaczego?E.K: Może dlatego, że my zajmujemy się organizacją czasu wolnego, czyli nasze zadanie polega na zabawie. Przez to, że my się uczymy i pracujemy, też świetnie się bawimy.M.D: A dlaczego chciała Pani zostać opiekunem akurat tej grupy? Chyba mogła Pani wybrać?E.K: Grupy z góry zostały przydzielone do poszczególnych opiekunów, ale gdybym mogła wybierać i tak bym wybrała tą grupę.M.D: To rzeczywiście nikt nie może zarzucić Pani, że nie odpowiada Pani "opieka" nad tą grupą... Czy gdyby miała Pani możliwość rezygnacji z roli opiekuna, zrobiłaby to Pani?E.K: Nie, w żadnym wypadku.M.D: Czy jest coś w projekcie, co chciałaby Pani zmienić?E.K: Hmm... Pawiem tak: chciałabym żeby wyjazd do Warszawy był dłuższy. Przede wszystkim za tym też obstaje młodzież. Chcielibyśmy zabawić w stolicy 2-3 dni i żeby warszawiacy też do nas na tyle przyjechali. Jesteśmy ograniczeni może nie tyle czasem, ile finansami, bo wiadomo: im krócej, tym taniej.M.D: A czy podjęłaby się Pani napisania drugiego projektu pod tą samą nazwą, co teraz realizujemy, czyli "Znam to, co bliskie i dalekie"?E.K: Może... Nie powiem na pewno czy tak, bo chyba następnym razem warto byłoby sięgnąć po coś innego, ale gdyby była taka możliwość to na pewno bym się zaangażowała.M.D: Na pewno będzie jeszcze niejedna próba sprawdzenia swoich umiejętności. Może ma Pani inną koncepcję, inny pomysł niż Autorzy tego projektu?E.K: Oj, to już trzeba się zastanowić naprawdę poważnie, pomysły czasem "wpadaję" w najmniej oczekiwanym momencie. W tej chwili nie zastanawiałam się nad tym.M.D: A na tym etapie, na którym się teraz znajdujemy, czy wierzy Pani w powodzenie tego projektu?E.K: Oczywiście, jestem tego pewna. M.D: A dlaczego Pani tak myśli?E.K: Przede wszystkim dlatego, że młodzież bardzo sumiennie pracuje, dają z siebie dużo i wszyscy się angażują . Myślę, że jeżeli zadania wykonywane będą solidnie i należycie to się uda. W sumie efekt nie jest trudny do osiągnięcia: jeżeli młodzież chce, to potrafi wiele osiągnąć.M.D: Myślę, że wszyscy chcemy, aby projekt spełnił swoje pierwotne założenia. W skali od 1 do 10, jak ocenia Pani realizację projektu?E.K: ( Długa chwila ciszy) Myślę, że on jest świetnie realizowany i ja bym dała 9. Ten 1 punkt mniej wynika ze względu na brak funduszy. Gdyby było ich więcej moglibyśmy również więcej uzyskać i więcej wykonać.M.D: Dziękuję za miłą rozmowę.E.K: Dziękuję bardzo.Magda Dawidowska kl I TRA(grupa humanistyczna)